niedziela, 19 kwietnia 2009

19.04.2009

Szokują mnie poważni ludzie. Niewidzialni na ulicy ze swoimi kamiennymi twarzami, zapatrzeni w swoje sprawy. Chwila, moment, a też bym taka się stała, ale rzeczywistość mnie ratuje. Obiektywne obserwacje banalnych spraw, nie wartych sztucznej powagi. Życie kręci się wokół barw i nadziei, które pożerane są przez szarość kamienia na Ich twarzach. Moja błogość i dziecięce spojrzenie przepadło w wirze starzejącego się czasu, jednak iskry pozostały wciąż takie same.

Brak komentarzy: